Nasz blog rozpoczął swoje życie w styczniu. Od tego czasu próbowaliśmy wszystkim naszym czytelnikom przybliżyć izotop hel-3, proces jego powstawania i zastosowania oraz najważniejsze właściwości. Zajmowaliśmy się kwestiami jego wydobycia i możliwych źródeł pozyskiwania. Do najciekawszych tematów, związanych z tematyką helu3, należy zagadnienie księżycowego górnictwa. Nie mniej istotna jest działalność laboratoriów fizycznych, zmierzających do wywołania energetycznej fuzji i zyskania czystej energii. Dziś chciałbym powrócić do korzeni – do samego helu i krótko opowiedzieć o właściwościach tego pierwiastka.
Hel na mapie pierwiastków chemicznych
Każdy z nas zna, choćby pobieżnie, układ okresowy pierwiastków. Hel znajduje się na nim pod pozycją numer 2 i symbolem He.
Helium, bo tak brzmi nazwa łacińska tego pierwiastka, dał nazwę całej grupie helowców (o samej grupie powstanie osobny post – pojawi się na stronie już w najbliższym czasie). Mimo, że znajduje się w czołówce najbardziej rozpowszechnionych pierwiastków w całym wszechświecie – zaraz po przodującym wodorze, na Ziemi znajduje się w stosunkowo niewielkich ilościach. Arena jego występowania to górne warstwy atmosfery. W śladowych ilościach można go znaleźć także w litosferze – zewnętrznej sztywnej powłoce Ziemi. W takim układzie może występować w niektórych złożach gazu ziemnego – w energetycznej nomenklaturze są to tak zwane złoża helonośne.
Hel-3 oraz inne znane iztotopy helu
Izotopy helu dzieli się na trwałe i nietrwałe – czyli ulegające rozpadowi promieniotwórczemu. Spośród tych pierwszych można wyróżnić hel-4 i interesujący nas ze względu na specyfikę blogu hel-3. Spośród najbardziej stabilnych izotopów nietrwałych (radioizotopów) należy wymienić hel-6 i hel-8. Są to izotopy sztuczne, otrzymywane w laboratoriach podczas sztucznie symulowanych przemian jądrowych.
Helowce i hel
Niniejszym artykułem chciałbym rozpocząć kilkuodcinkową serię wpisów poświęconych helu oraz jego „pobratymcom” z rodziny helowców. Dowiecie się podstawowych informacji o jego odkryciu, zastosowaniach, metodach otrzymywania – tym bardziej, że Polska znajduje się w światowej czołówce, jeśli chodzi o produkcję helu. Wszystko to w przejrzystej i ciekawej formie. Ponadto, w celu poszerzenia swoich wiadomości będę zachęcać do zapoznania się z innymi członkami rodziny helowców. Kto wie, może pomoże to bardziej docenić nam hel-3 i możliwości, jakie za sobą potencjalnie niesie?