Naturalny ziemski satelita – Księżyc – jest ciałem niebieskim o specyficznej wartości dla kuli ziemskiej. Ma doniosłe znaczenie zarówno jako obiekt fizyczny, jak i potencjalny skarbiec surowcowy. Ta ostatnia kwestia jest w ostatnim czasie coraz silniej podnoszona przez naukowców oraz osoby interesujące się astronomią, astropolityką i wszelkimi dziedzinami pokrewnymi. Hel-3, któremu poświęcony jest niniejszy blog, to dobitny przykład nadziei, jakie wzbudza Księżyc, gdy postrzegamy Srebrny Glob jako skarbiec surowców. O tym, na ile te nadzieje są uzasadnione i realne w najbliższej przyszłości, będziemy jeszcze pisać. Artykuły na ten temat pojawią się już niedługo. Tym razem jednak skupimy się jednak na statusie prawnym Księżyca.
Księżyc – res communis
Międzynarodowe Prawo Kosmiczne reguluje status prawny naturalnego ziemskiego satelity. Ten swoisty kodeks sformułowany został przez Zgromadzenie Narodów Zjednoczonych (ONZ) jeszcze w 1959 roku. Już krótko po II wojnie światowej zwrócono uwagę, jak potężne znaczenie należy przypisywać Księżycowi. Baza surowcowe, budowa stacji kosmicznych, wykorzystanie powierzchni satelity do celów kolonialnych – to jedne z najpopularniejszych pomysłów wykorzystania użytkowego Księżyca. Wedle powyższego prawa żaden z narodów nie może przypisywać sobie własności żadnego z obszarów gruntu księżycowego ani, co za tym postępuje naturalnie, Księżyca jako całości. Jego status jest równy statusowi wód międzynarodowych – to tzw. res communis (domena publiczna). Księżyc nie może zostać wykorzystany jako zaplecze militarne przez żadne z państw – a właśnie taka ewentualność budzi największe obawy.
Kwestia Układu księżycowego
Oprócz Traktatu o Przestrzeni Kosmicznej, którego ustalenia dotyczące Księżyca zostały przywołane powyżej, istnieje także Traktat Księżycowy z 1979 roku (znany również pod nazwą właśnie Układu księżycowego). Oficjalnie określa się go mianem Układu normującego działalność Państw na Księżycu i innych ciałach niebieskich. To właśnie ta umowa reguluje kwestię eksploatacji złóż, w których posiadaniu jest nasz Satelita. Kwestia ta jednak wciąż nie jest rozstrzygnięta, ponieważ Traktat nie został ratyfikowany przez państwa, prowadzące misje kosmiczne. Status Helu-3, pierwiastek, który mógłby istotne wspomóc ziemskie energetyczne zasoby, pozostaje więc niejasny i w dużej mierze niedookreślony. Równie niejasna, jak jednocześnie budząca nadzieje pozostaje kwestia jego potencjalnego wydobywania z powierzchni gruntu Księżycowego.